Kawa

Przelew Miesiąca – grudzień: Wroasters i Etiopia Bale Mountain

Kawy z Etiopii chyba nigdy nie znudzą się miłośnikom dobrej kawy. Wcale się nie dziwię, sam je uwielbiam! W ramach trzech Przelewów Miesiąca na grudzień 2020 znajdziecie Etiopię z wrocławskiej palarni kawy Wroasters!

Etiopia Bale Mountain od Wroasters to ciekawa propozycja. Kawa została poddana obróbce naturalnej, na sucho, w związku z tym, jak na Etiopię przystało, powinno być dość ciężko, słodko, tropikalnie czy jagodowo. A tu mała zmiana planów – jaśmin, limonka i miód, według danych na etykiecie.

Wroasters przygotowało kawę z regionu West Arsi w Oromii, która jest miksem lokalnych odmian, co jest charakterystyczne dla tego kraju. Wysokie uprawy, rzędu 1800m n.p.m. dają kawie sporo przyjemnej słodyczy i kwaskowatości.

Suchy aromat kawy ma w sobie dużo landrynkowej słodyczy oraz słodkich cytrusów.

Parzenie

Dripper V60

Nie będę ukrywał, że ta kawa najbardziej mi zasmakowała parzona w klasycznym dripperze V60. Etiopia i V60 to niemal zawsze połączenie idealne. Bez zbędnych kombinacji, proporcje 1:17, czas parzenia 2:30-45, w tym preinfuzja 30 sekund z zamieszaniem.

To, czego można by się było spodziewać po naturalnej Etiopii, to dominujące smaki ciężkich, dojrzałych owoców, bądź owoców tropikalnych. Tutaj spore zaskoczenie. W zapachu dominuje landrynka cytrynowa, sporo miodowej słodyczy, nieco słodkich cytrusów, a także delikatna kwiatowość. Całość nie przytłacza.

Chemex

Warto wrzucić tę kawę także w Chemeksa. Pojawi się wtedy więcej cytrusowych nut, choć nadal słodkich, a całość zyska na wytrawności.

To ciekawa propozycja dla tych, którzy nie są szczególnymi fanami kaw z obróbki naturalnej, bo w swoim charakterze Etiopia Bale Mountain z Wroasters nie jest takim klasykiem. Ma sporo cech, które przypisać by można obróbce mytej czy typu honey.

Marcin Rzońca

Piję kawę. To na pewno. Poza tym, fotografuję, filmuję i jestem operatorem telewizyjnym. Z wykształcenia operator, dziennikarz oraz stosunkowiec międzynarodowy. Samowykształcony z picia kawy. Stworzyłem skromny projekt zwany PopularCoffee Blog. Uwielbiam łączyć wszystkie te życiowe cegiełki, by robić jak najwięcej, spotykać ludzi i śmiać się razem z nimi. A, no i sięgnąłem po SCAE Photography Award 2016 w kategorii "From Bean to Cup: The Process". :)

Disqus Comments Loading...
Share
Published by
Marcin Rzońca

Recent Posts

Let’s get dirty!

Ustalmy raz na zawsze - zimna kawa to nie tylko mleko z lodem i kawą…

2 tygodnie ago

Barista vs. sztuczna inteligencja

Ekspres sam mieli, tampuje, parzy i spienia mleko. Roboty robią latte art, a domowe maszyny…

3 tygodnie ago

Aerocano raz!

Wkraczamy w ten cudowny, ale też momentami bezlitosny gorący czas, kiedy jedyną rozsądną opcją kawową…

3 tygodnie ago

Filtr idealny – jak różne rodzaje filtrów wpływają na smak kawy i co warto o nich wiedzieć?

Niech się przelewa! Dla wielu entuzjastów wysokiej jakości, kawa specialty to przede wszystkim filtrowana rewolucja…

1 miesiąc ago

Wiosenne przebudzenie – czas na detoks!

Witaj wiosno! Długo wyczekiwana pora roku w końcu zawitała, przynosząc ze sobą nowe pokłady energii…

1 miesiąc ago

Czy excelsa to przyszłość kawy?

Kryzys na rynku kawy nie mija, a ceny arabiki i robusty nadal rosną, a rynek…

2 miesiące ago

Ta strona używa cookies.

Więcej