Kawowe przepisy

Co to jest kombucha i jak ją zrobić? Poznaj przepis na fermentowaną herbatę

Dodatek kawy i herbaty w koktajlu, infuzje, koncentraty to tylko kropla w oceanie możliwości. Równie ciekawe są bezalkoholowe alternatywy! Tym razem zapomnijmy o klasycznych wersjach na lodzie i porozmawiajmy o tych mniej znanych, które szturmem zdobywają serca zdrowotnych freaków i każdego, kto kocha egzotyczne smaki i eksperymenty w kuchni – mowa o fermentowanej herbacie. Co to jest kombucha, jak ją zrobić i jakie ma właściwości? Sprawdźcie nasz przepis!

Fermentowana herbata, czyli kombucha – co to właściwie jest?

Co to jest kombucha? Dla wielu brzmi to zagadkowo. Kiszona herbata? To z kolei brzmi ekstremalnie. Pamiętam, gdy pierwszy raz zobaczyłam słoik z grzybkiem, należący do mojej współlokatorki – szkło pełne mętnego płynu, z podejrzaną galaretką, która leniwie pływała na wierzchu; nie było siły, która zmusiłaby mnie do spróbowania tej mikstury. Minęło sześć lat i… no cóż, moja kuchnia jest zdominowana przez słoiki, w których pięć grzybków Scoby radośnie kisi dla mnie herbatę. Dołączyłam tym samym do (coraz szerszego) grona wielbicieli zielonej herbaty fermentowanej, a sama kombucha przeniknęła do gastronomicznego mainstreamu.

Zdjęcie: Weronika Siuda

Skąd pochodzi kombucha i co wiemy o jej właściwościach?

Zacznijmy jednak od początku. Co to kombucha? To nic innego, jak herbata fermentowana z dodatkiem cukru i tzw. grzybka Scoby (to skrót od Symbiotic Culture of Bacteria and Yeast). Choć kiszenie herbaty może wydawać się ekstrawaganckie, produkty przetworzone w ten sposób towarzyszą nam od bardzo dawna – dzięki odkryciom archeologów wiemy, że fermentacja jako metoda obróbki żywności służy ludzkości od tysięcy lat i była niezależnie praktykowana w wielu miejscach. Z tego powodu pochodzenie kombuchy pozostaje tajemnicą; najczęściej wskazuje się jednak na Chiny i Japonię, kraje, którym zawdzięczamy także herbatę. Dzięki kupcom przemierzającym Jedwabny Szlak, kombucha najprawdopodobniej dotarła do Europy już setki lat temu, choć źródła nie wspominają o niej aż do XIX wieku, gdy herbaciany grzybek i produkowany przez niego musujący napój zyskały olbrzymią popularność w Rosji. “Tea kvass”, jak nazywano tam kombuchę, często gościł na tamtejszych stołach, dopóki w latach 90. popularność coca-coli, Fanty i innych zachodnich nowinek nie sprawiła, że został zapomniany.

Obecnie kombucha przeżywa prawdziwy renesans – co ciekawe, rozpoczęty przez tę samą kulturę, która kiedyś ją wyparła. Znudzone sztucznie gazowanymi, przesłodzonymi produktami, nasze pokolenie zdaje się wracać do korzeni i doceniać zdrowe alternatywy oraz urzekającą prostotę domowych metod pracy z żywnością. Na nowo popularnością cieszą się także fermentowane produkty, których pełno w tradycyjnej kuchni polskiej – i słusznie, ponieważ dzięki zawartości bakterii oferują szereg korzyści, przede wszystkim wspomagając procesy trawienne organizmu.

Zdjęcie: Weronika Siuda

Kwestia pozytywnego wpływu kombuchy na zdrowie oraz jej właściwości zasługuje na osobny artykuł, ponieważ przypisuje się jej szereg zbawiennych działań. Są one jednak łagodne, a badania nad kombuchą są nadal w powijakach, dlatego potraktujcie ją raczej jak urozmaicenie diety i zdrową alternatywę dla gazowanych, przesłodzonych napojów.

Kombucha a wrażenia sensoryczne

To, co moim zdaniem jest najciekawsze w kombuchy to wrażenia sensoryczne, jakie oferuje niecodzienny dla kawy i herbaty proces przetwórczy – fermentacja. Dzięki niej kombucha jest lekko musująca, podkreśla aromaty ziaren i liści w niespotykany dotąd sposób i stanowi ciekawą alternatywę dla naparów na lodzie. To również świetny patent na #zerowaste w kawiarniach i naszej własnej kuchni przez wykorzystanie raz zaparzonych liści lub ziaren oraz resztek owoców, które urozmaicą smak takiej mikstury czy produkcję octu w domowych warunkach… możliwości jest naprawdę wiele!

Jak zrobić kombuchę?

Jak zacząć przygodę z kombuchą? Jakie składniki znajdziemy w przepisie na kombuchę? Będziesz potrzebować grzybka herbacianego – bez problemu kupisz go za kilkanaście złotych w sklepach ze zdrową żywnością i Internecie. Ja swój dostałam od kolegi, ponieważ grzybki z upływem czasu mnożą się w słoiku, a młodsze osobniki można bez problemu oddzielić od “matki” i rozdać znajomym 🙂

Kolejny krok to przygotowanie bazy herbacianej z cukrem. Przyznam, że obecnie przepis na kombuchę traktuję jako wskazówkę i robię ją na oko, choć na początku tak bardzo bałam się, że zaszkodzę swojemu Scoby, że odmierzałam cukier i herbatę z precyzją jubilera.

Oto składniki do przepisu na kombuchę z herbaty, których potrzebujesz na tym etapie:

  • Grzybek i dołączony do niego płyn, tzw. starter.
  • Cukier – zwykły biały cukier nadaje się idealnie; zamienniki takie jak stewia, ksylitol, erytrol niestety odpadają. Niektórzy eksperymentują z mieszaniem cukru z miodem lub syropem klonowym, ale moim zdaniem to gra niewarta świeczki, która dodatkowo może wydłużyć proces fermentacji – sama unikam białego cukru, ale tutaj stanowi on pożywkę dla bakterii i w gotowej kombuchy zostanie go bardzo niewiele.
  • Herbata – najlepiej niearomatyzowana, może być w torebkach. Ponieważ napar w tym wypadku musi być intensywny, często szkoda mi droższej, najlepszej gatunkowo herbaty i do kombuchy stosuję nietrafione herbaciane prezenty od rodziny lub liście, które już wcześniej zaparzyłam – w ten sposób możesz je zrecyklingować. 🙂 Ważne jest, by wykorzystać herbatę Camellia Sinensis sinensis, nie “herbaty” ziołowe lub owocowe, które chemicznie różnią się od tej pierwszej i nie stworzą przyjaznego środowiska dla bakterii.

Przygotowanie kombuchy z herbaty:

Mając wszystkie składniki, przygotuj bazę. Moja receptura to 70 g cukru na 1 l wody i około 4 torebki herbaty – bez obaw, możesz ją modyfikować. Pamiętaj jednak, by wykorzystać filtrowaną wodę i poczekać, aż napar ostygnie, zanim dodamy grzybek i starter, ponieważ wysoka temperatura zabije nasze bakterie. Na domek dla kombuchy idealnie nada się duży słoik – nie musisz go wcześniej wyparzać, ale upewnij się, że dokładnie go wypłukałeś; nawet małe pozostałości płynu do naczyń zaszkodzą grzybkowi (i Tobie!).

Zdjęcie: Weronika Siuda


Jak zrobić kombuchę w słoiku? Przykryj go skrawkiem oddychającego materiału (np. pieluszką tetrową), odstaw w ciemne i ciepłe miejsce, a następnie uzbrój się w cierpliwość. Twoja kombucha będzie gotowa po 7-10 dniach, w zależności od temperatury pomieszczenia. Po tygodniu możesz jej spróbować – nie ma sztywnej reguły, która określałaby, kiedy kombucha jest gotowa, choć celujemy w ph między 2.5-3.5. Jeśli nie chcesz kupować papierka lakmusowego (nie potrzebujesz go, ale może być pomocny), po prostu kieruj się własnymi preferencjami – nie martw się, że czekasz za długo, najgorsze, co może się wydarzyć, to… ocet. Gdy uznasz, że kombucha jest już gotowa, przelej ją do osobnego naczynia, zostawiając nieco płynu w słoiku z grzybkiem – to będzie Twój starter do kolejnej partii.

Odrobina eksperymentów, czyli jak zrobić kombuchę inaczej?

Na początku, gdy dopiero oswajasz się z całym procesem, warto trzymać się sprawdzonych receptur – później możesz eksperymentować z proporcjami, dodatkami, a nawet bazą! Gdy Twój grzybek jest dostatecznie silny, możesz wykorzystać go do przygotowania kombuchy z kawy. To fajne rozwiązanie w duchu zero waste – jedyne, czego potrzebujesz, to Scoby i “ciastka kawowe”, czyli fusy z kawy parzonej w kolbowym ekspresie ciśnieniowym (lub pozostałości po parzeniu dripa, aero, przelewu). Najlepiej nadają się ziarna jasno palone – kwiatowo-owocowe nuty w schłodzonej, musującej kombuchy to sensoryczna nirwana.

Przepis na kombuchę z kawy

Składniki:

  • 140 g cukru
  • 1 litr wody
  • 400 g ziaren – pozostałości po parzeniu lub 115 g świeżych ziaren (stopień zmielenia jest drugorzędny, jeśli recyklingujesz ziarna; w przypadku świeżych grubsze mielenie sprawdzi się najlepiej)
  • 80 g kombuchy z poprzedniej partii (starter)
  • grzybek herbaciany

Przygotowanie kombuchy:

Podgrzej wodę i rozpuść w niej cukier; następnie gorącą miksturą zalej zmielone ziarna. Odstaw całość na noc do lodówki, a następnego dnia przefiltruj, by pozbyć się ziaren i dodaj grzybek z płynem. Jeśli chcesz wykorzystać ostudzony przelew, rozpuść cukier w jak najmniejszej objętości wody (to, ile jej będzie zależy od ilości kawy, którą dysponujesz) i zmieszaj z zimnym naparem. Kolejne kroki są te same – cierpliwie czekaj i co jakiś czas próbuj kombuchy, aż uznasz, że smak Ci odpowiada 🙂

Uprzedzam jednak, że grzybek po takim parzeniu przesiąknie smakiem kawy. Mi osobiście to nie przeszkadza i taki Scoby dalej służy mi do produkcji kombuchy z czarnych herbat, których aromaty nie gryzą się z lekkim kawowym posmakiem.



Tym samym kończymy nasz wstęp do fermentacji. Kombucha to temat rzeka i dużo frajdy, dlatego warto zaopatrzyć się we własne grzybki i śmiało eksperymentować. Napoje na jej bazie są proste i stanowią idealną alternatywę dla tych, którzy stronią od alkoholu (choć kombucha może również być składnikiem koktajlu!). Jak mantrę powtórzę zatem, żebyście nie bali się eksperymentować i podzielić z nami swoimi odkryciami nowych przepisów na kombuchę!

Weronika Siuda

Cześć! Jestem Weronika i mieszkam w Anglii. Kocham wszystko, co związane z herbatą i ciekawym jedzeniem, a wolne chwile spędzam na macie 🧘🏼‍♀️, z książką lub programując. Moja misją jest zarażenie Was miłością do herbaty speciality i zachęcenie do własnych eksperymentów - świat nie kończy się na kawie! 😉

Disqus Comments Loading...
Share
Published by
Weronika Siuda

Recent Posts

Let’s get dirty!

Ustalmy raz na zawsze - zimna kawa to nie tylko mleko z lodem i kawą…

5 dni ago

Barista vs. sztuczna inteligencja

Ekspres sam mieli, tampuje, parzy i spienia mleko. Roboty robią latte art, a domowe maszyny…

2 tygodnie ago

Aerocano raz!

Wkraczamy w ten cudowny, ale też momentami bezlitosny gorący czas, kiedy jedyną rozsądną opcją kawową…

2 tygodnie ago

Filtr idealny – jak różne rodzaje filtrów wpływają na smak kawy i co warto o nich wiedzieć?

Niech się przelewa! Dla wielu entuzjastów wysokiej jakości, kawa specialty to przede wszystkim filtrowana rewolucja…

4 tygodnie ago

Wiosenne przebudzenie – czas na detoks!

Witaj wiosno! Długo wyczekiwana pora roku w końcu zawitała, przynosząc ze sobą nowe pokłady energii…

1 miesiąc ago

Czy excelsa to przyszłość kawy?

Kryzys na rynku kawy nie mija, a ceny arabiki i robusty nadal rosną, a rynek…

1 miesiąc ago

Ta strona używa cookies.

Więcej