Mało kto pamięta, że w zamierzchłych czasach, kiedy Chemexa można było kupić tylko przez znajomych w USA, a duża część palarni, których kawy obecnie mamy w ofercie jeszcze nie istniała, handlowaliśmy głównie ziarnami ze Szwecji (i też tymi ciemniej palonymi z Włoch, ale o tym może kiedyś w osobnym poście). Johan & Nystrom to pierwsza palarnia specialty w Coffeedesk. Co powinniście o niej wiedzieć?
Kawy J&N są wypalane całkiem niedaleko Kołobrzegu, chociaż za morzem. Palarnia powstała w listopadzie 2004 roku w Sztokholmie, założona przez grupę przyjaciół, entuzjastów kawy: dwóch Johanów, Andersa (od którego wzięło się and :)) i 2 braci Nystromów.
Kawa zdobywała popularność w Szwecji, a także poza jej granicami. Podczas pierwszych Mistrzostw Polski Aeropress w 2011 roku zawodnicy używali właśnie ziaren Johan & Nystrom. Łukaszowi, Jackowi i Marcinowi, naszym założycielom, zamarzyło się sprzedawanie tych zamorskich kaw w Polsce. Po kilku miesiącach od wypowiedzenia tej intencji jeden z przedstawicieli przyjechał do ówczesnego biura Coffeedesk w Grzybowie, gdzie właściwie nic jeszcze nie było, ale chłopakom udało się roztoczyć przed nim wizję powstającego niebawem ogromnego magazynu i możliwości. Dostaliśmy dystrybucję, a zespół J&N pokazał nam wszystkie akcesoria, jakie mieli już wówczas w swojej ofercie. Od nich zaczęliśmy kupować Hario, Aeropress. Przyjaźń się rozwijała, Anders, jeden z założycieli, który nadal działa w firmie, był sędzią na pierwszym zorganizowanym przez nas Brewers Cup. Mało tego, raz jeden jedyny mieliśmy w ofercie Kopi Luwak. I on też był od Johana!
Oczywiście, jeśli bardzo się postaramy, to wszystko się da. Ale kawy od J&N znane są z tego, że są niezwykle równe, łatwe w parzeniu i, jak mawia mistrz Dusio, zawsze poprawne. To idealne kawy dla zaczynających przygodę z alternatywami i dla fanów szybkiego przelewu z Moccamastera. To klasyki, które uwielbiają wszyscy i prawdopodobnie najczęściej w historii były naszymi kawami miesiąca.
Nakręciliśmy o tym nawet film:
Coffeedeskowe cytaty o Etiopii Guji od J&N (dowodzące słuszności naszej tezy)
Etiopię Guji parzę zwykle moim ulubionym sposobem, czyli bez sposobu. Parzyłam już przegląd wszelkich dat palenia, od świeżej do prawie rocznej. Mielona na mini millu, ale równie dobrze mogłabym tłuc młotkiem, zalana wodą z kranu, wsypana na oko do dripa, pyszniutka!
Wiele razy zdarzyło się tak, że ktoś zaparzył w biurze kawę, przyniósł do biurka i nagle rozlegały się zachwyty ooooomnomnom co to za dobra kawka, Mario, skąd to załatwiłeś, a to było Guji właśnie. Ochom i achom nie było końca!
Guji to świetny sposób na zachęcenie, zainteresowanie kawa specialty wszystkich tych, którzy o kawie myślą, że ma smakować, jak kawa!
Johan & Nystrom, poza kultową Guji wypala wiele innych kaw pod przelewy, chociażby znaną i lubianą Brazylię o czekoladowo-orzechowo-wiśniowych nutach. W ich portfolio znajduje się też całe mnóstwo ciemniej palonych mieszanek – idealnych pod espresso i do kawiarek. Lekko owocowe FTO, czy nugatowe Fundamental Espresso sprawdzają się w wielu domach i kawiarniach. W ofercie J&N znajdują się również herbaty i butelkowane napoje!
Mimo upływu czasu J&N wciąż uznawane jest za innowacyjną i pewną markę na szwedzkiej (i nie tylko!) scenie kawy. To też naprawdę spoko typki, ręczymy za nich, za ich wypały i odpały!
Niedawno na naszym blogu opublikowaliśmy artykuł o technologii za barem kawiarni. Jak słusznie zauważa Dominik,…
Lato to czas, kiedy kawa musi być szybka, zimna i prosta. Nie każdy ma ochotę…
Nie zatrzymujemy się - właśnie otworzyliśmy szóstą kawiarnię w rodzinie Coffeedesk i piątą działającą na…
Ile ludzi - tyle historii. Jedną z najbardziej fascynujących rzeczy związanych z kawą, która urzekła…
Ustalmy raz na zawsze - zimna kawa to nie tylko mleko z lodem i kawą…
Ekspres sam mieli, tampuje, parzy i spienia mleko. Roboty robią latte art, a domowe maszyny…
Ta strona używa cookies.
Więcej