Spakowanie do vana całego swojego życia to piękna szkoła esencjalizmu. Każdy przedmiot zabrany na tak małą powierzchnię musi być przydatny, jednak z naszego doświadczenia wiemy, że nie warto na siłę rezygnować z ulubionych przyzwyczajeń. Dlatego pakowanie się to właśnie szkoła esencji, lekcja, dzięki której uczymy się jakie przedmioty są dla nas w życiu ważne. I tyczy się to także akcesoriów do kawy – bo gdy zabraknie tego ulubionego napoju, każde zadanie może wydać się znacznie trudniejsze. A żyjąc w vanie wszystkie emocje odczuwa się mocnej – zarówno radość, jaki i smutek.
Nie rzuciliśmy niczego i przenieśliśmy się do vana. Mieszkamy we dwójkę wraz z psem, pracą, deskami do surfingu, wake i dużą ilością kawy w Volkswagenie Transporterze 5 generacji z napędem na 4 koła.
Natalia i Mateusz, na Instagramie pod nazwą @serqante.
Najlepsze akcesoria kawowe do vana według…
Ciebie! Przygotowanie do pakowania kawowych akcesoriów należy rozpocząć od zadania sobie pytania: jaką kawę najbardziej lubię pić? Od tego powinien zależeć Twój kawowy set, który potem nazwiesz najlepszym. My nie jesteśmy typem ludzi, którzy rozkoszują się niewielką ilością mocnej kawki. Potrzebujemy jej dużo, cały czas, by móc czuć jej smak nieustannie. Kawę pijemy o każdej porze dnia, raczej lekką, po południu zmierza ona w stronę barwy bardziej herbacianej niż kawowej. Z tego powodu zrezygnowaliśmy z popularnego aeropressu czy kawiarki. I wybraliśmy takie akcesoria, dzięki którym możemy zrobić więcej kawy za jednym razem. W podróż zabraliśmy dripper Pourigami i Asobu Brewer wyposażony w termos, którego używamy na wiele sposobów. Oba akcesoria pozwalają nam na zrobienie dużej ilości kawy w różnych sytuacjach.
Kawa i miejsce w vanie
Istotnym aspektem w vanie jest miejsce, a raczej jego niedostatek. Ograniczona przestrzeń wymaga przemyślenia! Wszelkie składane akcesoria i płaskie elementy (jak dobrze, że waga nie zajmuje dużo miejsca) lub naczynia dostosowane do wymiarów szafek znacznie ułatwiają organizację przestrzeni. Powtórzę jeszcze raz: naczynia dostosowane do wymiarów szafek – oznacza to, że przed zakupem danych akcesoriów znaliśmy ich wymiary i sprawdzaliśmy, czy zmieszczą się do szuflad i schowków, które są w naszym samochodzie!
Warto dodać, że samochód jest w nieustannym ruchu. Dlatego w czasie podróży idealnie sprawdzają się wszelkiego rodzaju termosy i kubki. Z tego też powodu wybraliśmy Cold Brewer z termosem, który można szczelnie zamknąć i wrzucić do szuflady podczas jazdy.
Kawa i pogoda
Pogoda zawsze wpływa na człowieka, jednak podczas życia w vanie wpływa na niego pięć razy bardziej! W końcu drzwi vana są zawsze otwarte, a niewielka powierzchnia nagrzewa się lub wychładza szybciej niż mieszkanie. W tym przypadku znowu szeroko uśmiechamy się do termosów i kubków termicznych, które utrzymują odpowiednią temperaturę kawy – niezależnie od tego, czy chcemy, by była zimna czy ciepła. Uśmiechamy się także szeroko do możliwości jakie stworzyliśmy przed sobą swoimi kawowymi akcesoriami – bo w naszym van-lifeowym życiu królują dwa rodzaje kawy. W upalnej Andaluzji orzeźwiające cold brew, natomiast w deszczowej Galicji rozgrzewający drip.
[…] w naszym van-lifeowym życiu królują dwa rodzaje kawy. W upalnej Andaluzji orzeźwiające cold brew, natomiast w deszczowej Galicji rozgrzewający drip.
Idealny set dla kochających litry kawy
W niewielkim vanie znaleźliśmy miejsce dla czterech akcesoriów: drippera, młynka, wagi i cold brewera, które pozwalają nam na zrobienie dużej ilości kawy w dwóch wersjach: dripa i cold brew. A jak wygląda przyrządzanie takich typów kawy w vanie?
Pospieszny drip do pracy
Kto pragnie pracować z vana i wyobraża sobie poranny slow life musi się obudzić z pięknego snu, bo początek dnia w vanie to czasami niezły koszmar! Zamiast miłej pobudki z ćwierkaniem ptaszków i pięknym widokiem częściej można doświadczyć porannego upału i zaduchu w aucie. Gdy już uda się nam odkleić zalepione oczy, czeka na nas zejście z wysokiego łóżka – spore wyzwanie, gdy mięśnie wciąż są zastane. Następnie trzeba się odnaleźć w małej przestrzeni – jedna osoba wyciąga kuchenkę, nalewa wodę do czajnika i nastawia ją na kawę. Druga osoba zostaje na łóżku i mieli ziarna młynkiem – od lat używamy młynka Hario Mini Mill. Gdy woda na kawę się zagotuje, walka z czasem wciąż trwa – zaczynamy spotkania za 10 minut! Ratują nas wtedy składany dripper i filtry. Dripper składam i stawiam na kubku, następnie zalewam kawę równocześnie myjąc zęby – ranem żadna ręka nie może się nudzić! Nasz poranny set łatwo złożyć i zrobić porządek. Wyrzucam filtr z resztkami kawy, chowam do szuflady dripper, czajnik i kuchenkę. Uff! Mamy porządek i możemy siadać do pracy. Cóż… przygotowywanie porannej kawy z prędkością światła woła o pomstę do nieba kawowych ekspertów! Ale my kochamy każdą kawę i ta także nas niezmiernie cieszy.
Cold brew o zachodzie słońca
W naszym pełnym zadań życiu w vanie chwilę spokoju wyrywamy wieczorem. To właśnie wtedy możemy mieć chwilę dla siebie, na rozmowy oraz spokojne przygotowanie kawy na rano. Do robienia cold brew używamy młynka, wagi i cold brewera. Zrezygnowaliśmy z pięknych, acz zajmujących miejsce akcesoriów, jak np. zbiornika na kawę czy miarki. Łyżki i kubki pełnią tą samą funkcję! Zaczynamy od ważenia – do zrobienia cold brew potrzeba 60-70 g kawy na 1 litr wody. Zawsze kupujemy kawę w ziarnach i niezależnie od ilości czasu jaką dysponujemy – mielimy ją ręcznie. Popołudniami robimy to spokojnie, pozwalając sobie na spacery dookoła auta i podziwianie widoków. Młynek ustawiamy na bardzo grube mielenie, tak by kawowe ziarna wyglądały bardziej jak rozbite młotkiem, niż zmielone. Jeśli będą zmielone zbyt drobno, kawa za bardzo się zaparzy i będzie nieprzyjemna, wręcz mulista w smaku. Reszta procedury jest już banalnie prosta. Zalewamy kawę wodą butelkowaną i wstawiamy do lodówki na noc. Teraz pozostało już tylko wieczorne odpoczywanie… Rano przelewamy kawę z brewera do termosu.
Zawsze kupujemy kawę w ziarnach i niezależnie od ilości czasu jaką dysponujemy – mielimy ją ręcznie. Popołudniami robimy to spokojnie, pozwalając sobie na spacery dookoła auta i podziwianie widoków.
Kupowanie dobrej kawy w podróży
Przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w zapas ulubionych kawowych ziaren, jednak nie jest możliwe zabranie ze sobą kawy na parę miesięcy podróży. Nie ma to także wielkiego sensu, ponieważ w całej Europie można znaleźć kawiarnie speciality, a z pomocą w ich szukaniu przychodzi wujek Google. Podczas naszej podróży kupowaliśmy kawę w kawiarniach speciality w Conil de la Frontera, Grenadzie i Santiago de Compostela. Warto poświęcić chwilę, by znaleźć lokalne kawiarnie i poznać świat smakoszy kawy z Europy.
Natalia i Mateusz, obserwuj nas na Instagramie pod nazwą @serqante.