Kawa i herbata mają wiele cech wspólnych – jedną z nich jest na pewno popularność. Daje nam to swobodę wyboru spośród mnogości odmian, jednak w tej herbacianej dżungli zdecydowanie przyda nam się jakiś kompas. Po czym więc możemy rozpoznać potencjalnie dobrą herbatę? Jak powinna wyglądać herbata?
Są dosłownie tysiące gatunków herbat. Każdy ma swoją określoną metodę zbioru, konkretny typ obróbki, jak i wrodzone cechy konkretnego kultywaru. Nie sposób opisać tutaj ich wszystkich, ale spróbujemy wymienić istotne kategorie, które mogą Was wesprzeć w decyzjach zakupowych.
Wygląd
Herbatę pije się także oczami. Nie bez powodu Chińczycy nazywają swoje odmiany srebrnymi szpilkami, zielonym ślimakiem czy złotą małpą. Nierzadko wyglądają one jak małe dzieła sztuki.Sprawdźmy więc czysto subiektywnie, czy dana herbata wygląda zachęcająco. A może sprzedawca w ogóle jej nie pokazuje, chowając ją za pięknym opakowaniem? Zobaczmy też, ile w ogóle jest herbaty w herbacie, może mamy do czynienia z mieszanką o zagadkowej nazwie. Poza tym, można spojrzeć czy liście nie są zbyt mocno pokruszone. Najlepsze gatunkowo herbaty zreguły odznaczają się dobrze zachowanymi, pełnymi liśćmi.
Pochodzenie
Kraj i region pochodzenia mają dla herbaty bardzo duże znaczenie. W pierwszej kolejności warto sprawdzić, czy w ogóle wiemy skąd pochodzi dana herbata. Jeśli herbata ma japońską nazwę, to czy pochodzi z Japonii? W przeciwnym razie zazwyczaj mamy do czynienia z produktem niższej jakości. Z drugiej strony nie powinniśmy się obawiać Chin. To właśnie stamtąd wywodzi się herbaciana kultura, która kwitnie do dziś, owocując często najlepszymi herbatami na rynku. Warto jednak pamiętać, że Chiny są też masowym producentem niższej jakości herbat, podobnie jak Cejlon, Assam czy wiele krajów afrykańskich. Te często trafiają do torebek ekspresowych lub tanich mieszanek. Na pewnym poziomie zaawansowania znaczenia nabierają jeszcze większe konkrety. Z jakiej prefektury jest dana sencha, z której wioski pochodzi tamten pu-erh, a z którego ogrodu pochodzi ten darjeeling. Niektóre lokalizacje słyną z większego prestiżu, często ze względu na specyficzne warunki uprawy lub kwestie historyczne. To jednak temat na serię osobnych artykułów.
Świeżość i data zbiorów
Tak samo jak kawa, herbata musi być świeża, żeby dobrze smakować. Wyjątkiem są jedynie herbaty celowo poddawane procesowi starzenia, jak np. pu-erh. Jeśli sprzedawca wie, że sprzedaje świeżą herbatę, to z pewnością będzie chciał się tym pochwalić. Na pewno powinien się pojawić przynajmniej rok zbiorów. Jednak warto pamiętać, że pewne herbaty utrzymują swoją świeżość dłużej niż inne.
Herbaty zielone i białe najlepiej smakują świeżo po zbiorach, szczególnie tych wiosennych.
Generalną zasadą jest, żeby nie kupować starszych niż rok, choć oczywiście zdarzają się
odstępstwa. Dużo lepiej trzymają się herbaty oolong oraz czarne. Zależy to od wielu czynników, takich jak stopień utlenienia, skręcenia liści i prażenia. Najczęściej jednak smakują dobrze co najmniej przez 2 lata, a czasem nawet dłużej. Herbaty pu-erh to jeden wielki wyjątek od reguły – swojego smaku i wartości nabierają z wiekiem.
A co z mieszankami i aromatami?
Aromatyzacja herbat ma w Chinach piękną, wielowiekową tradycję. Od stuleci dodawano do liści jaśmin, magnolię, osmantus i inne wonne kwiaty. W Yunnanie istnieje tradycja pakowania herbaty w wydrążone i wysuszone mandarynki, by liście przesiąknęły ich cytrusowym aromatem. Europejczycy zaś dodawali olejki eteryczne, jak np. olejek z bergamotki w słynnej herbacie earl grey. Chcąc więc kupić aromatyzowaną herbatę wyższej jakości warto dobrze wczytać się w opis procesu produkcji. Naturalna aromatyzacja wymaga dużo czasu i ludzkiego wysiłku.
Z pewnością dobrze też zajrzeć na skład mieszanki w poszukiwaniu dodatkowego aromatu. Być może znajduje się on w postaci „aromatu naturalnego”, czyli konkretnej substancji zapachowej identycznej z aromatem np. wiśni czy kokosa. W takim przypadku musimy się pogodzić z faktem, że nasza herbata będzie smakować przede wszystkim dodaną substancją, bez względu na pozostały skład mieszanki. Tak właśnie powstaje olbrzymia większość aromatyzowanych herbat na zachodnim rynku.
Zapraszamy do testowania!