Kupując kawę, zwracamy uwagę na kraj pochodzenia, bo wiemy, że wpływa ono na smak kawy. Czy tak samo jest w przypadku matchy, drugiego najpopularniejszego napoju w większości kawiarni? Skąd pochodzi najlepsza matcha?
Matcha pochodzi z Chin, pierwsze wzmianki o niej pojawiają się w tamtejszych źródłach już w VII wieku. około pięciu stuleci później Japończycy zainteresowali się zielonym proszkiem i pokochali go na tyle, że – jak to zwykle bywa w ich przypadku – opanowali sztukę uprawy do perfekcji. Podczas gdy w Chinach niemalże zaprzestano produkcji matchy, Japończycy zawłaszczyli ten produkt i doskonalili go przez setki lat. Matcha stała się napojem ceremonialnym parzonym przez mnichów przed medytacją czy przez samurajów przed walką.
Obecnie matcha uznawana jest za produkt japoński i to pochodzenie gwarantuje najwyższą jakość herbaty. Poza pochodzeniem warto także zwrócić uwagę na kolor, czy sposób przechowywania. O tym jak rozpoznać dobrą matchę piszemy w tym artykule.
Chińczycy ponownie zainteresowali się matchą na większą skalę, kiedy kilkanaście lat temu zaczęła wzrastać jej popularność. Matcha chińska, mimo oryginalnego pochodzenia, jest tam więc stosunkową nowością, a jej produkcja wzorowana jest na japońskiej, wykorzystując gromadzoną przez wiele wieków w Japonii wiedzę.
Podobnie jak w przypadku kawy terroir, czyli klimat, gleba i warunki uprawy, są jednak nie do odtworzenia i mają ogromny wpływ na smak matchy. Jak podsumowuje Marcin w artykule obalającym mity na temat matchy: tak, jak nie nazwiemy szampanem win produkowanych tą samą metodą w innych częściach Europy i świata, tak matchą nie powinnyśmy nazywać innych sproszkowanych zielonych herbat wykorzystujących japońskie metody produkcji. Japońska matcha to szampan wśród win musujących, co nie oznacza jednak, że nie może nam zasmakować inna, chińska, czy w przyszłości pochodząca z innego kraju, tak jak smakuje nam Ancestral, czy Franciacorta!