Tak długo, jak myślałem, że zima nigdy się nie skończy, tak teraz nie pamiętam już zimnych dni. Niech tak pozostanie. Nadszedł czerwiec, a wraz z nim w pełni ruszył sezon na zimne napoje, toniki espresso czy cold brew. Zapraszam na przegląd czerwcowych produktów miesiąca, które pomogą Wam ugasić pragnienie w słoneczne dni.
Espresso, którego szukasz całe życie.
Jeśli jesteś tą osobą, która zawsze szuka czegoś, co wyróżnia się w espresso, to witam w klubie. Warszawskie laboratorium Coffeelab, znane z tworzenia estetycznie kreatywnych etykiet, poszło level wyżej i obecnie projektuje piękne opakowania pod daną kawę. Indie Karadykan to dość znane miejsce na rynku kawowym. Uprawiany na wzgórzach Baba Budan Giri catimor obrobiony został metodą beztlenową, co jest bardzo wyjątkowe dla tego regionu (jak i całych Indii).
Espresso:
18,4g / 7 klik Comandante
38g uzysku/ 28 sekund
Nie będę oszukiwał, to espresso naprawdę smakuje wybornie, ale pachnie mniej wybornie. Bardzo wysokie body, również wysoki balans. Czujemy dużo słodyczy, a także idącej z nią w parze kwasowości. Teksturowane espresso, przypominające jogurt. W profilu: dużo żurawiny, suszonych fig i wiśni, a jednocześnie nuty marcepanu, czekolady ruby i pralin. Finisz wydaje się głównie owocowy. Ta kawa doskonale sprawdzi się w formie tonic espresso, zwłaszcza z tonikiem o wiśniowych nutach. Co ciekawe, nadaje się (i chyba najbardziej zaskoczy) w postaci flat white’a na zimno.
Zimny flat white
Zmiel 20g kawy na 7. kliku, wrzuć kostkę lodu do filiżanki i zrób 20-gramowe ristretto. Pokręć trochę kostką lodu, a następnie wyciągnij ją po około 15 sekundach po zaparzeniu. Spień zimne mleko we french-pressie i gotowe!
Matko jedyna, ale boskie Peru
Czy wspominałem już, że kaw z Peru nie lubię? Na pewno tak. Ale w tym przypadku jest dokładnie tak, jak wskazuje powyższy tytuł. Powiem więcej: czy Peru z przelewu miesiąca jest FENOMENALNE? Jak najbardziej! Zacznijmy od ciekawostki: kilka miesięcy temu Niemieckie Brewers Cup wygrał chłopak właśnie dzięki kawie z Peru. A skoro w Niemczech jesteśmy, to przenieśmy się do Bonanzy, czyli źródła mojego ulubionego designu paczek, ale też wylęgarni wielu super kawiarnianych pomysłów. Peru Pedros? Nie, Cedros. To projekt zrzeszający kilku naprawdę drobnych rolników, uprawiających kawy na 1 do 3 hektarów ziemi w centrum Peru. Miks odmian Cattura, Pache, Bourbon i Catimor obrabiany jest metodą naturalną, ale przyznam, że ma bardzo złożony profil.
Coldbrew:
60g/ 1litr wody
25k/ 12 godzin maceracji
Protip: nie chowajcie podczas maceracji coldbrew do lodówki. W przypadku tego ziarna warto zmielić drobniej. Rewelacyjnie słodkie coldbrew, z dużą ilością białych kwiatów, soczystego jabłka i skórek cytrusów. Myślę też, że czuć też delikatną gruszkę. Efekt jest bardzo soczysty i orzeźwiający.
V60:
18g/ 300ml wody
28klik/ 3:05
Super prosty przepis, który bardzo fajnie sprawdził się przy tym ziarnie. 75 g preinfuzji na 45 sekund, następnie dolanie kolejnych 75. Przy 1:35 dolanie kolejnych, a przy 2:15 dolewamy ostatnie 75g wody. W rezultacie przelew pełen jest białych kwiatów, rumianku, akacji (troszkę liliowy). W tle natomiast pojawia się morela oraz słodkie czerwone jabłko. Kawa ma lekkie body, delikatną, ale bardzo przyjemną kwasowość oraz krótki cukrowy finisz. Słowem: rewelacja.
Herbaty
Pom Pomelo
Herbata od Or Tea z giftem w postaci dwóch pomponów rodem z treningu cheerliderek. W skład Pom Pomelo wchodzi czarna herbata, werbena, hibiskus, liście winogrona oraz skórki cytrusów.
6g- 500ml
95 stopni- 3 minuty
Efekt podobny jak w przypadku kaw. Czuć świeżość, pochodzącą z cytrusów, która nie ulatuje, lecz pozostaje dosyć intensywna, a to głównie za sprawa werbeny oraz hibiskusa. Przyjemnie przytulny napar. To zaskakujące połączenie dwóch cech: orzeźwienia/świeżości z otuleniem. Identyczne wrażenia odnieść można, gdy zdecydujemy się na wersję „na zimno”: 8g herbaty, 500 ml wody, czas maceracji 14h. Będzie jeszcze bardziej świeżo, ale nie utracimy otulającej nuty.
Lune Tea – Blissful Moment
A co, gdybym napisał, że w herbatach miesiąca znalazł się niebieski napar? Potwierdzam: jest niebieski. Blissful Moment to połączenie mięty pieprzowej, klitorii ternateńskiej, ashwagandhy, werbeny, korzenia lukrecji i oleju limetkowego. Blend zalicza się w pełni do superfoods i posiada adaptogeny dla lepszego samopoczucia.
5g/500ml
100 stopni/ 4 minuty
Powstał mocno granatowy napar – świeży, z dominującą mięta oraz przebijającymi się cytrusowymi nutami z werbeny. Dokładnie w tych samych proporcjach wstawiłem herbaciane coldbrew, używając zimnej wody i zostawiając na noc. Zdecydowanie polecam właśnie napar w wersji zimnej. Piękny niebieski kolor współgra z intensywną mięta w zapachu i smaku oraz cytrusami w tle.
Moi drodzy! Rada na czerwiec: planujecie urlopy, pijcie dużo zimnych napojów, uczestniczcie w rowerowych coffeerace’ach oraz bierzcie udział w eliminacjach aeropress.
Pozdrawiam serdecznie
Kuba