Ekspresy przelewowe przeżywają ostatnio swoją drugą młodość. Jeszcze kilka lat temu były kojarzone z przeparzoną, gorzką, przypaloną kawą laną litrami. Dziś dobry ekspres przelewowy zdobi niejedną, współczesną kuchnię oraz dobre kawiarnie. To doskonały sprzęt na prostą, smaczną, powtarzalną, czarną kawę przelewową każdego dnia. Pod warunkiem, że wsypiecie do środka coś dobrego. A jaka jest najlepsza kawa do ekspresu przelewowego? Popatrzmy.
Klasycznie
Parzenie kawy w ekspresie przelewowym sprawdzi się zarówno u współczesnej rodzinki hipsterów z dwoma eko-psami i kotem-weganinem jak i w małomiasteczkowym, radomskim bloku z wielkiej płyty u Mirka i Zosi. Pomiędzy tymi biegunami także! Słowem, wszędzie tam, gdzie chce się dobrej, czarnej kawy. A to, czym jest dobra, czarna kawa to pojęcie dość względne. Mówiąc oczywiście o kwestii gustu, a nie jakości.
Lubicie zwykłą białą kawę, bez fikuśnych wzorków z pianki? Nic prostszego. Do ekspresu przelewowego nie polecam kaw ciemno palonych, w stylu włoskim. Te wyjdą płaskie, gorzkie, bez głębi i słodyczy, nawet po dodaniu mleka. Nie będzie się to różniło od tych kaw z dawnych lat.
Jako kawa przelewowa świetnie powinna się sprawdzić natomiast niejedna kawa z Brazylii lub mieszanki z dobrych, na przykład polskich palarni, gdzie większość składu stanowi kawa właśnie z tego regionu świata. Można się tu wtedy spodziewać przyjemnej, czekoladowej słodyczy, posmaku orzechów czy karmelu, z niewielkim dodatkiem czerwonych, słodkich, suszonych owoców. Takie kawy dobrze skomponują się z odrobiną mleka.
Popatrzcie też na dobre kawy z Gwatemali. To region, z którego kawy cechują się najczęściej sporą słodyczą idącą w czekoladowe nuty, ale pojawią się także akcenty czerwonych owoców.
Te kawy fajnie się sprawdzą jako alternatywa dla zalewajek z mlekiem. Będzie dużo łagodniej, czyściej w smaku i przyjemniej, ale jednocześnie smaki nie pogryzą się, gdy odrobinę zabielimy ulubiony napój. Jeśli ktoś woli coś na kształt americano czy czarnej zalewajki, brazylijskie czy gwatemalskie ziarna też będą dobrą opcją. Jaśniej palone mieszanki do espresso też się sprawdzą. Trzeba się wystrzegać tylko mocno palonych blendów, bo te dadzą silną, nieprzyjemną i trudną do zniwelowania gorycz. Możecie się zainteresować też coraz częściej dostępnymi mieszankami pod przelewy (jak choćby Dobry Przelew z Coffeelabu, czy mieszanka od Auduna).
Trzeba się wystrzegać tylko mocno palonych blendów, bo te dadzą silną, nieprzyjemną i trudną do zniwelowania gorycz.
Alternatywnie
Kawa to niesamowite bogactwo smaków. To widać przede wszystkim w kawach przeznaczonych właśnie do metod przelewowych. Cytrusowo – herbaciane Etiopie, porzeczkowe i malinowe Kenie, pełne i słodkie kawy z Kostaryki… Wymieniać by można dużo. Warto pamiętać, że jeśli lubicie kawowe doznania, ale nie chce się Wam stać każdego ranka z konewką, chemeksem, dripperem, stoperem i wagą, to ekspres przelewowy będzie doskonałym wyborem. Sprawdzają się w nim bardzo dobrze właśnie takie lekko palone kawy single origin jakości specialty. Odkryjecie tu całą paletę smaków, a jednocześnie taką kawę przygotujecie w bardzo prosty sposób.
Wybór jest niemal nieograniczony. Osobiście mam ostatnio tendencję do zamawiania w kawiarniach kawy z ekspresu przelewowego, często ukrytego pod nazwą batch brew. W dobrych miejscach można się tam spodziewać zacnych ziarenek, niedawno zaparzonej porcji, gorącej, świeżej, a kubek takiej kawy przelewowej dostanę niemal od razu, bez czekania pięciu, dziesięciu, piętnastu czy nawet dwudziestu minut aż barista przeleje mi coś indywidualnie przez V60.
Dlatego połączenie jasnych singli specialty i parzenie kawy w ekspresie przelewowym w domu to bardzo dobre rozwiązanie, zwłaszcza jeśli przygotowujecie więcej niż jedną porcję. Trudno tu polecać kawę z jakiegoś konkretnego regionu, bo wybór zależy tylko od Waszych preferencji. Brazylie palone pod przelewy mogą mieć posmak ciężkich, dojrzałych, słodkich owoców z nutą czekolady. Kolumbia to przekrój od czekolady i orzechów po cudne maliny i pestkowce. Ja ostatnio mam fazę na kawy z Burundi (więcej o kawach z Burundi przeczytacie TUTAJ – przyp. red.), zwłaszcza z obróbki naturalnej, które zachwycają mnie mięsistością, dojrzałością i pełnią smaku, zdominowanej przez fioletowe owoce i dżem z nich.
Świetną opcją jest także Przelew Miesiąca, który zawsze bardzo dobrze sprawdzi się w ekspresie przelewowym, jak sama nazwa wskazuje. To dobra propozycja dla kawowych odkrywców!
Jak zaparzyć kawę w ekspresie przelewowym?
Jeśli masz już ekspres przelewowy oraz wybraną kawę, nie pozostaje nic innego, jak zabrać się za przygotowanie napoju! To bardzo proste, ponieważ kawa w ekspresie przelewowym praktycznie robi się sama.
Dozowanie – ile kawy do ekspresu przelewowego?
Standardowo przy parzeniu kaw przelewowych stosuje się proporcję 6 g kawy na 100 ml wody. Jeśli chcesz zaparzyć kawę z 1 l wody, odmierz 60 g ziaren.
Mielenie kawy
Przy mieleniu kawy do ekspresu przelewowego należy celować w średni stopień, lub odrobinę bardziej w stronę grubszego mielenia. Świetnie sprawdzi się tu domowy młynek automatyczny od Fellow. Jeśli chcesz poczytać więcej o wyborze młynka, koniecznie zajrzyj tutaj.
Filtr
Do przygotowania kawy potrzebujemy filtrów. Jeśli korzystacie z ekspresu Moccamaster, najlepiej zaopatrzyć się w pasują filtry tej samej marki. Filtr składamy wzdłuż zgrzewów i umieszczamy w odpowiednim miejscu a następnie przepłukujemy pod bieżącą wodą.
Do tak przygotowanego filtra wsypujemy zmieloną kawę, wlewamy odpowiednią ilość wody do zbiorniczka, włączamy ekspres przełącznikiem i… magia dzieje się sama! Po kilku minutach możemy cieszyć się pysznym napojem.
Zobacz cały proces parzenia kawy w ekspresie przelewowym w naszym video na youtube!